Liga Mistrzów, ⅛ finału. Arsenal Londyn zagra z FC Porto (@0-1)
Raya; White, Saliba, Gabriel, Zinchenko; Odegaard, Jorginho, Rice; Saka, Havertz, Jesus
Costa; Mario, Pepe, Otavio, Wendell; Varela, Gonzalez; Conceicao, Pepe, Galeno; Evanilson
Kanonierzy ostatecznie pokonali w sobotę Brentford (2-1), gdzie z bramki chyba na dłużej wypisze się Ramsdale, wcześniej świetna skuteczność z Newcastle (4-1), czy w Sheffield (@6-0). Porto zapłacilo trochę za pierwsze spotkanie ⅛ remisem w Barcelos (@1-1), gdzie podarowali rywalom rzut karny w doliczonym czasie gry. Jest jednak już w marcu (5-0) z Benficą, a zespół zagrał swój mecz ligowy w Portimao (@3-0) już w piątek. Przypomnijmy też, iż w Portugalii to Arsenal miał przewagę (62%) posiadania piłki, wykreował, aż (@10-1) cornerów, a gola stracił po 90 minucie i to jednak gracze Artety są tutaj dzisiaj na deficycie. W grupie, zespół z Portugalii przegrał na wyjeździe tylko minimalnie w Barcelonie (@1-2) i choć potencjał ofensywny Arsenalu jest niebagatelny, tak zagrają dzisiaj pod sporą presją. Zaryzykujemy, że goście nie dadzą się jednak szybko złamać, a do 90 minuty będą ciągle w grze o awans.